2 czerwca 2009

Ultra estetycznie, ultrakobieco, ultra-ja

Odkrycie i smaczek dzisiejszego dnia: grająca na cieniutkiej strunie najwrażliwszej części mojej duszy Caroline Swift (nota bene była projektantka dzianin Bennetona – już wiem skąd ta miłość).

Szklane ręcznie dmuchane wiszące ozdoby (bardzo przypominające tradycyjne ozdoby japońskie), kamionkowe lub wykonane z węgla drzewnego kwiaty, kaszmirowe superkobiece blezerki i lniane sukienki oraz cieniutkie jak papier miseczki i świeczniki na tealighty. A wszystko to w stonowanych barwach ziemi ...

Strona internetowa wraz z fotografiami idealna w każdym calu, estetyczna i urzekająca prostotą. Nastrojowa i
delikatna. Stworzona za sprawą inspiracji naturą oraz kulturą Chin (aha! znowu Azja).
100 % smaku, 100% naturalności i 100% piękna. Zawiera moje nowe absolute must-haves, albo przynajmniej absolute must-imitate (ceny niestety zawrotne) ...

Smakujcie:


Wszystkie fot. carolineswift.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz